Obalam mity – część 3

MAZURSKI PIES OBALA MITYD
Obalam mity – część 2
23 maja, 2024
MAZURSKI PIES OBALA MITY 4
Obalam mity – część 4
4 września, 2024

Adoptowany pies będzie Ci wdzięczny 

Czy to prawda?

Decydujemy się na adopcję psa i myślimy, że będzie nam wdzięczy, bo uratowaliśmy mu życie. Od teraz ma ciepłe schronienie, dobre jedzenie, dużo uwagi i miłości. Chcemy odmienić jego życie i w zamian oczekujemy, że on to doceni.

Jeśli ktoś tak myśli, to może się nieźle zdziwić…

Adoptując psa powinniśmy być świadomi, że ten pies swoje przeżył. Samo przebywanie w schronisku do najłatwiejszych nie należy, a do tego trzeba dodać to co działo się z psem przed schroniskiem. Być może pies ma na swoim koncie wiele traum i złych skojarzeń. Możliwe, że doświadczył awersji, głodu, znęcania się psychicznego i fizycznego. To wszystko się sumuje i wpływa na to jak teraz zachowuje się pies. Bardzo możliwe, że taki pies po przejściach będzie miał wiele problemów i każda osoba, która decyduje się na psa ze schroniska, ostatnim o czym powinna pomyśleć, to to, że PIES BĘDZIE JEJ WDZIĘCZNY ZA URATOWANIE ŻYCIA.

Nawet jeśli pies nie miał traumatycznej przeszłości, a nagle z jakiejś przyczyny został oddany innym opiekunom, to również zmienia mu się całe życie. Nie rozumie tego i może mieć przez to problem z akceptacją nowej rzeczywistości. Ja nie widzę tu miejsca na wdzięczność zwierzęcia, które nie wie dlaczego coś go spotyka lub czego można się spodziewać po nowych opiekunach.

Często słyszy się, że powinno się adoptować psy ze schroniska, bo one będą najwdzięczniejsze takiemu człowiekowi do końca swojego życia. Wiele osób naprawdę w to wierzy.

Jest udowodnione, że psy, tak jak i ludzie odczuwają różne stany emocjonalne. Nie trzeba już nikogo w tym utwierdzać i przekonywać. Dlatego tak lubię przekładać różne psie zachowania na ludzkie, bo łatwiej jest nam to wtedy zrozumieć.

Czy powinniśmy wymagać od psa wdzięczności za coś o co on nas nie prosił? A może robimy to podświadomie i przyczynami tego są nasze własne potrzeby docenienia dobra jakie zrobiliśmy?

Tak samo- czy powinniśmy wymagać od dzieci żeby były nam wdzięczne za ich urodzenie albo adopcje? Przecież to dla nich zupełnie niezrozumiałe uczucie i ogromna presja. Taką samą presję nakładamy na psa licząc, że w magiczny sposób zapomni o całym swoim bagażu złych doświadczeń i wpadnie nam w ramiona z wdzięczności…

Psom jest zdecydowanie bliżej do dzieci jeśli chodzi o ich mentalność. Dlatego często używam takich porównań. Nie mają one na celu obrazić jakiekolwiek dziecko, ani psa. Jestem również pedagogiem i po prostu zauważam wiele podobnych reakcji emocjonalnych psów, do tych, które prezentują małe dzieci.

Nie powinniśmy wymagać od kogoś wdzięczności za to jakie my podjęliśmy decyzje. Psy nie myślą takimi kategoriami. Tak samo jak trudno jest przyzwyczaić starszą osobę do nowych miejsc i zwyczajów, tak samo ciężko jest psu po przejściach dostosować się do nowych zasad, miejsc i ludzi.

Może się wręcz okazać, że taki pies zacznie sprawiać poważne problemy i bez pomocy specjalisty się nie obędzie.

Na pewno pies, który postanowi na nas warknąć, bronić swojej miski lub pogryźć nam nową kanapę nie przestanie nagle tego zachowania, bo nagle przypomni sobie, że przecież miał być wdzięczny!

Każda osoba zastanawiająca się nad adopcją lub już zdecydowana powinna brać to wszystko pod uwagę. A czego nie powinna wymagać od adoptowanego psa? Na pewno tego, że pies będzie swoją wdzięczność okazywać swoim zachowaniem.

Powinna przede wszystkim zadbać o to by pies poczuł się w jej obecności i w nowej sytuacji bezpiecznie. Włożyć pracę w budowanie relacji. Załadować pokłady cierpliwości i empatii. W takim wypadku pies, który zaufa, na pewno okaże swoje szczęście i zaangażowanie np. poprzez chęć wspólnych spacerów i zabawy, potrzebę bliskości i przełamywanie słabości. Zrobi to we własny sposób, w swoim czasie.

Udostępnij lub skopiuj link

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *